14
12.2022
Frankowicze. Dlaczego warto złożyć pozew dla samej propozycji ugodowej?
W ostatnim czasie zauważyłam, że banki coraz chętniej przedstawiają moim Klientom propozycje ugodowe, które są warte rozważenia, a co wcześniej się nie zdarzało. Od lat reprezentuję Frankowiczów, dzięki czemu jest w stanie stwierdzić tę okoliczność na podstawie wielu prowadzonych spraw. Ciekawe, warte rozważenia propozycje ugodowe składane są przez banki od zaledwie kilku tygodni i najczęściej łączy je jedno – sprawa jest już na etapie sądowym.
Powyższy wniosek potwierdza także fakt, że już wielokrotnie zdarzyło się w prowadzonych przeze mnie sprawach, że bank przed wszczęciem postępowania sądowego zaproponował moim Klientom ugodę, o której nawet nie warto było rozmawiać. A następnie po kilku miesiącach od dnia złożenia pozwu w sądzie propozycja banku zmieniła się diametralnie. Na taką, o której zdecydowanie rozmawiać warto było już rozmawiać.
Przykładowe propozycje ugodowe
I choć wciąż niewielu moich Klientów decyduje się ostatecznie na zawarcie takiej ugody sądowej z bankiem (ostatecznie nigdy nie będzie ona tak dobra, jak uzyskanie w wyroku stwierdzającego nieważność umowy w całości), to w zeszłym tygodniu trzech z nich podjęło decyzję o jej przyjęciu. W jednej ze spraw Bank zgodził się anulować saldo zadłużenia w całości tj. w wysokości 76.000 zł (mBank S.A), a w dwóch innych sprawach bank obniżył saldo zadłużenia o 101.000 zł (z 177.000 zł na 76.000 zł – Millennium S.A) oraz z 57.000 zł na 3.500 zł (PKO B.P S.A). Warto przy tym wskazać, że gdyby nie zawarto tych ugód i doszłoby ostatecznie do wydania wyroku stwierdzającego nieważność umów w całości, to wszyscy w powyższych Frankowiczów uzyskaliby nie tylko anulowanie salda zadłużenia w całości, ale i zwrot dokonanych przez nich nadpłat w wysokości od ok. 34.000 zł – ok. 21.000 zł. Co prawda trwałoby to pewnie jeszcze ok. 2-3 lat, ponieważ wszystkie te sprawy prowadzone były przez Sąd Okręgowy w Warszawie, tzw. wydział frankowy, ale z kolei pewną rekompensatą za długi okres oczekiwania mogłoby być np. zasądzenie na rzecz kredytobiorcy odsetek od dnia nieuwzględnienia reklamacji przez bank. A jest to często niemała kwota.
Warto, czy nie warto zawierać ugodę z bankiem?
Co do zasady nie warto, bo uzyskanie wyroku w sprawie frankowej daje bardzo duże korzyści majątkowe. Cierpliwość się opłaca – szczególnie, że jest szansa na zawieszenie obowiązku płacenia rat kredytu na czas trwania postępowania sądowego. Decyzja jednak, czy warto czekać kilka lat na wydanie wyroku, czy lepiej od razu zakończyć sprawę zawierając ugodę, ale ze zdecydowanie mniejszą korzyścią należy do każdego Frankowicza indywidulanie. Pewne jest jednak to, że warto złożyć pozew frankowy chociażby ze względu na to, by otrzymać dobrą propozycję ugody w kilka miesięcy po wszczęciu sprawy sądowej – nieporównywanie wręcz lepszą od tej proponowanej przez banki w postępowaniu przedprocesowym (polubownym).
Zapraszamy do kontaktu.